Forum Sesje RPG
Witaj w świecie Fantasy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Postacie.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG Strona Główna -> Wkrótce nadejdą... - sesja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RevaN
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wlkp :P

PostWysłany: Śro 21:24, 01 Lis 2006    Temat postu: Postacie.

Tutaj dawajcie swoje kp.

Wiadomo, standard...

Imie:
Rasa:
Płeć:
Klasa:

Wiek:
Wygląd:

Historia:

Ekwipunek:

... i co tam chcecie. Prosze się dokładnie zastanowić nad swoją akrtą, dopracować ją możliwie jak sie da i niespieszyc sie. Nietoleruje błędów ortograficznych.

Jeżeli czegoś niewiecie, piszcie na gg: 3777067

Czekam do 30.11.2006

P.S. Polecajcie forum innym!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morter de Lunarus
Czarna Pantera



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Raciąża(i tak nikt niewie gdzie to jest :D)

PostWysłany: Czw 21:38, 02 Lis 2006    Temat postu:

Siegfried Rozbijacz Czaszek

Rasa: człowiek
Płeć: mężczyzna
Klasa: akolita Sigmara

Wiek: 30 lat
Wygląd: Siegfried jest wysokim, postawnym mężczyzną. Ma krutkie czarne włosy, które mimo jego młodego wieku miejscami poprzeplatane są siwymi pasmami... Jego tważ z mocnymi łukami brwiowymi i ostrym nosem nadaje jego twarzy wyraz wewnętrznej siły... Jego brwi są wiecznie ściągnięte i przykrywają lekko jego głębokie czarne niemal oczy... Sprawia wrażenie zawsze niezwykle poważnego... Przez zawnętrzną stronę jego dłoni, przechodzi blizna, ślad dawno stoczonej walki...

Historia:
Siegdried przyszedł na świat w małym miasteczku jako syn pospolitego strażnika miejskiego Takąi prządki. Ojciec od małego uczył go rzemiosła wojennego. Siegfried dobrze sobie radził z różnymi rodzajami broni, przesadą było by jednak powiedzieć, że był od małego wspaniałym wojownikiem... NIeraz zdarzyło się, że podczas treningów został uderzony z dużą sią, czy przewrócił się obcierając dłonie i kolana... Nieraz też oberwał od starszych czy poprostu silniejszych i większych "kolegów". Wiedział, że nigdy nieędzie najleprzym wojownikiem na świedie. To skłoniło go do pomnożenia swojej mocy w inny sposób... Zaczoł szukać także wiedzy... Niechciał być zwykłym siepaczem i karczemnym wojownikiem... Chciał łączyć walkę z wiedzą i... z jakąś wewnętrzną charyzmą...Takie połączenie znalazł w osobie kapłana Sigmara... Od małego więc zaczoł się interesować tym kultem... Uczył się regół i zasad tej wiary i z wielką gorliwością się donich dostosowywał... Poprosił też ojca, aby kupił mu młot, taką bowiem bronią posługiwał się jego Bóg. Kiedy tylko ojciec mu go sprawił zaczoł treningi. Nieprzestawał jednak uczyć się i pogłębiać wiedzy i wiary.. W szczegulności zaczoł się interesować historią. W końcu dorusł na tyle, ze mógł wstąpić do nowicjatu. Odbierał nauki od kapłanów i uczył się walki.Wstąpił oczywiście do zakonu srebrnego młota by tak jak jego Bóg plenić zło za pomocą tej szlachetnej krasnoludzkiej broni... Ztąd jego przydomek, tóry wzioł od nazwy młota, który posłógiwał się sam Sigmar...
Siegfried wreszcie ukończył nowicjat i wyrószył w świat, by zwalczać zło i chaos i zasłużyć na zostanie prawdziwym kapłanem sigmara...


Ekwipunek:
Siegfried nosi szaty kapłana, na które zakłada stalowy napierśnik. Na szyi ma symbol młota. Na rękach nosi skurzane czarne rękawice nabijane srebrnymi ćwiekami. Pomagają mu one w walce wręcz, i zasłaniają jego ranę na ręku. Na szyi ma wisiorek w kształcie młota rozłupującego czaszkę. W ręku zaś dzierży niezmiennie młot oburęczny. Siegfried w skurzanych butach ma także schowany sztylet, u boku zaś nosi niedużą sakwę w której trzyma podstawowe zioła lecznicze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Pią 19:36, 03 Lis 2006    Temat postu:

Imię: Lergon
Przydomek: "Cichy Sen"
Rasa: Elf
Klasa: Łotrzyk
Wiek: 103 lata
Płeć: Mężczyzna

Charakter: Praworządny Zły

Wygląd: Jak każdy Elf ma długie uszy ledwo wystające spoda pięknych włosów. Jego włosy sa ciemno czarne lecz jego twarz jest zniekształcona od uderzenia przez krasnoluda. Jego twarz zdobią tajemnicze znaki i nikomu ten wysoki elf nie patrzy w oczy. Jego z kolei są czarne. Ma 185 cm wzrostu. Waży 74 kg.

Equipunek: Stary ale pięknie rzeźbiony sztylet. Kolczuga pokryta trawa i gałązkami sprawiająca że elf doskonale się maskuje w otoczeniu leśnym. Na głowie ma zawsze czarno zielony kaptur. Buty ma skórzane ze specjalnymi ostrzami wysuwającymi się gdy tylko poruszy palcami u nogi. Mechanizm ten stworzył jego dziadek który podczas doświadczen zranił się w stopę. Nie posiada żadnej tarczy. Ma za to piekny długi elfi łuk który spradza sie doskonale. W kołczanie ma strzały. Razem jest ich 10. W tym 5 z zatrutymi grotami.

Historia: Urodził się w mieście o nazwie Waterdeep. Jego matka zmarła przy porodzie. Ojciec będąc głównym handlarzem zarabiał krocie. Jednak jego syn nie dbał o pieniądze. Czas spędzał razem ze swoimi przyjaciółmi. Były to niziołki wyjęte spod prawa. Razem z nimi dopuszczał się wielu przestępstw. Kiedyś jednak zostali złapani. Dzięki wpływom ojca Lergon nie został ścięty lecz jego przyjaciołom nie pomogły jego błagania do ojca. Ojciec był nieugięty zwłaszcza gdy chodziło o walkę z przestępcami. Elf uciekł od ojca i zaszył się w dawnej kryjówce swojej kompani. Tam dorósł utrzymując się z drobnych kradzieży dokonywanych na tych którzy zatrzymywali się w lesie nieopodal jego kryjówki. Dzięki temu jest barzdo cichy i do niemal kazdego potrafi się zakraść od tyłu i zmusić do oddania pieniędzy i kosztowności. Maskuje się jak zwierzę i zawsze znajduje wyjście z każdej sytuacji. Zarabia na zycie kradnąc, łupiąc grabiąc. Jednak nie umie z zimną krwią dokonać morderstwa. Czuje nienawiść do krasnoludów. Jednak dla ludzi jest bardzo miły. Strzelał z łuku dla rekreacji i wyćwiczył się w tym niebywale. Niestety z racji dorastania wśród niziołków łotrzyków nie umie czytać ani pisać. Jego intelekt nie jest zbyt wysoki. Teraz poszukuje ciekawej kompani która pomoże mu zapomnieć o ojcu. Stale błądzi po świecie szukając swojego miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawkmoon
Giermek



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Nie 15:44, 05 Lis 2006    Temat postu:

Imię: Gawain
Rasa: Człowiek
Klasa: Najemnik
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24 lata
Wygląd: Ma 186 cm wzrostu i waży 80 kilo. Jest szybki i zwinny, a przy tym silny, ma krótkie czarne włosy i szare oczy. Ma lekko haczykowaty nos

Historia:
Urodził się w Tilei w wiosce Kemay niedaleko miasta Remas. Gdy był mały zginęli jego rodzice a on został przekazany na wychowanie najemnikowi na emeryturze mieszkającemu w Remas, zajmującemu się kowalstwem. Od najmłodszych lat przybrany ojciec uczył go walki. Gdy miał 18 lat jego przybrany ojciec umarł na zawał serca. Gawain stwierdził, że nie ma, co robić w tym mieście i ruszył na szlak. Po drodze spotykał różnych ludzi. Banitów, najemników, żołnierzy i innych nie do końca miłych ludzi, którzy nie raz próbowali go okraść. W końcu spotkał najemnika, który zgodził się go uczyć i chronić go pod warunkiem, że będzie oddawał swoje łupy. Młodzieniec przystał na to, ponieważ odpowiadało mu to. Mógł przystać do żołnierzy, ale wolał mieć swobodę. Wraz ze swoim towarzyszem przewalczył dużo czasu w różnych drużynach aż w końcu walczył ze swoją grupą(wolni wojownicy Tilei) przeciw przeważającym siłom. Z ataku uratował się tylko on. Walczył prawie do końca. Dopiero, gdy zobaczył, że już nikt oprócz niego nie żyje ściągnął z konia jakiegoś jeźdźca i pogalopował byle dalej od bitwy. Niedługo po tym wyczerpany koń zdechł i Gawain znowu musiał poruszać się piechotą. Pewnej nocy, gdy był bardzo zmęczony i spał wyjątkowo twardym snem(normalnie by się obudził) wzięto go do niewoli. Uwięziono go za kradzież konia, ponieważ nic więcej na niego nie mieli. Walczył na arenie jako gladiator i z każdej walki wychodził zwycięsko. Później dowiedział się, że jeśli zażąda procesu to będzie mógł wywalczyć sobie wolność. W końcu sędziowie zgodzili się na walkę z szampierzem. Walka była z góry przesądzona. 22 Letni najemnik kontra szampierz, który był weteranem. Szampierz był bardzo pewny siebie. Zaczęła się walka. Na początku krążyli wokół siebie badając swoje odruchy. Potem szampierz zaatakował. Wszystkie jego ataki Gawain odbijał tarczą. Potem przeszedł do kontrataku, jednak nie na długo, bo szampierz był dobry w swoim fachu. Znów obrona i znów szampierz nie mógł nic zrobić najemnikowi. W końcu przy kolejnym kontrataku, gdy Gawain zamachnął się oponent sparował ten cios jednak wykorzystując nieuwagę przeciwnika Gawain kopnął go w krocze. Szampierz zgiął się w pół i już po chwili leżał osobno korpus osobno głowa. Za ten wyczyn zwrócono mu wolność. Później 2 lata podróżował po Tilei prowadząc życie typowego najemnika.

Ekwipunek:
- Kusza
- kołczan i 10 bełtów
- Jednoręczny lekko zakrzywiony miecz(by szybciej dało się nim ciąć ale nie za bardzo zagięty by dało się zadawać pchnięcia) zrobiony dla niego przez przybranego ojca, ma dla niego wartość sentymentalną
- tarcza
- nóż w bucie
- Kaftan kolczy i skórzana kurta
- stalowy hełm
- buty z cholewami
- spodnie skórzane
- skórzane rękawice nabijane ćwiekami przydatne do walki wręcz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RevaN
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wlkp :P

PostWysłany: Nie 16:16, 05 Lis 2006    Temat postu:

Lol, kolejna przypakowana postać o.O Czemu musicie zawsze mieć w hitorii "przeżyłem niejedną bitwe, wygrałem niejedną walke", przeżyłeś bitwy, bo chyba chowałeś się w okopach,a przeżyłeż walki, bo przeciwnik w pełnej płytówce potknął się pewnie na skórce od banana i pod takim względem będę patrzył na wasze KP, więc niemyślcie sobie, ze jesteście mega herosami.

Sprostowanie :-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Nie 16:56, 05 Lis 2006    Temat postu:

do kogo się przyczepiłes? Do lergona?? Mi osobiście pasuje moje KP i uważam że nie jest to ktoś kto zbaije wszystkich. Zauwaz że moja posatć jest zwykłym łotrzykiem który jeszcze nie nauczył się zabijać z zimną krwią...Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morter de Lunarus
Czarna Pantera



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Raciąża(i tak nikt niewie gdzie to jest :D)

PostWysłany: Pon 20:31, 06 Lis 2006    Temat postu:

Ja o ile się niemyle nienapisałem nic w tym rodzaju, wręcz przeciwnie moja postać obrywała nieraz... Więc o co Ci chodzi Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RevaN
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wlkp :P

PostWysłany: Pon 20:33, 06 Lis 2006    Temat postu:

Mi? O nic, ale ogólnie, o wasze KP, wszystko jest takie wyolbrzymione... Kwadratowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morter de Lunarus
Czarna Pantera



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Raciąża(i tak nikt niewie gdzie to jest :D)

PostWysłany: Pon 21:34, 06 Lis 2006    Temat postu:

POkaż gdzie u mnie widzisz jakieś wielkie wyolbrzymienia, bo niewiem o co dokładnie C i chodzi... Pozatym pamiętaj, ze to jednak musza być bohaterowie, którzy wyruszą na wyprawę. Gdyby byli całkiem zwyłymi ludźmi, to nigdy nie wyszli by pozaobręp pola które by obrabiali albo niepodieśli głowy ponad naprawianą wlaśnię podeszwę trzewika... W najleprzym razie spotkali by się z bronią... Gdy jakiś ork wbiłby im strzałę podczas kompieli w strumieniu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawkmoon
Giermek



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Wto 20:03, 07 Lis 2006    Temat postu:

Zgadzam się z Morterem może być, że postać początkująca, ale opisz sobie życie wieśniaka i graj w warhamera to miłego życzę ale pługiem to orka nie zabijesz. Albo ziarnem pszenicy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Śro 17:47, 08 Lis 2006    Temat postu:

Mg ma prawo się przyczepić do naszych Kp ale bez przesady. Już znowu wszystko nie jest tak wyolbrzymione... do czyjej Kp się przyczepiłes drogi MG? Ja do swojej nie mam większych zastrzeżeń...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RevaN
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wlkp :P

PostWysłany: Śro 18:36, 08 Lis 2006    Temat postu:

@Gucio: Hawkmoona.

Hawkmoon napisał:
Zgadzam się z Morterem może być, że postać początkująca, ale opisz sobie życie wieśniaka i graj w warhamera to miłego życzę ale pługiem to orka nie zabijesz. Albo ziarnem pszenicy.


W Warhamcu możesz być wieśniakiem o.O Nikt Ci niebroni. Kto powiedział, ze musisz walczyć pługiem? Skąd wiesz, ze go wogóle będziesz miał? Co najwyżej mlotek, albo sierp, ale bez przesady, żadngo chłopa niestać na pług o.O. W Warhamcu mozesz mieć praktycznie każdą, profesje. Te zaawansowane (Rycerz, Skrytobójca) wymagają wielu lat doświadczeń, więc niemożesz mieć ich od razu (co jest zgodne z rzeczywistością).

Tak więc, co do wieśniaka, możesz nim być, czy to Ci daje jakieś zgorszenie grać wieśkiem? Zwłaszcza, ze w WH ma troche więcej zdolności, niż normalna profesja. Po prostu musisz mieć sensowny powód, aby opuścić swój do i ruszyć w przygode (wymordowanie rodziny, pojmanie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Śro 18:56, 08 Lis 2006    Temat postu:

A nawet więsniakiem da się grać. To czasami jest fajne prowadzić postać która sobie poradzic nie może bo nawet miecza nie ma ani żadnej broni. Jednyi ręce nogi i ewentualnie głowa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morter de Lunarus
Czarna Pantera



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Raciąża(i tak nikt niewie gdzie to jest :D)

PostWysłany: Czw 11:56, 09 Lis 2006    Temat postu:

moż efajne, ale szybk się kończy przygoda Mruga wraz z pierwzym pomiotem chaosu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Czw 18:05, 09 Lis 2006    Temat postu:

No ale kto mówi że ta przygoda nie będzie realna i Mg zamiast dawac na pomioty jakieś da nam szczura przed którym uda nam się uciec a jak będziemy grupa to go zabijemy i upieczemy. Nawet jeśli każdy wieśniak ma trochę siły i Mg moze dostosować przygodę do postaci tak że będzie brał udział w potyczkach na rekę w karczmie i w nkońcu zdobędzie sławę i ktoś przegra w walce z nim broń gdy wieśniak postawi swoją chałupinę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawkmoon
Giermek



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Czw 20:46, 09 Lis 2006    Temat postu:

To załóż sesję z zastrzeżeniem : postć musi byc wiesniakiem i nie umieć nic(prawie) i poprować taką sesję ale porządnie Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RevaN
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wlkp :P

PostWysłany: Pią 0:30, 10 Lis 2006    Temat postu:

lol, kto powiedział, że niemoże nic umieć? W WH wieśniak ma bardzo dużo umiejętności (hazard, opieka nad zwierzętami), zdolności: Chodu! (moja ulubiona Jezyk) itp., itd. Oczywiscie to zaden mag, więc czytać nieumie, ale bardziej doświadczeni gracze z chęcią by nim pograli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Pią 17:31, 10 Lis 2006    Temat postu:

No właśnie... Nawet jak jesteś elfem to w Warhamerze nie poradzisz sobie tak łatwo z trzema wilkami kiedy w D&D ze spokojem byś je porobił bez straty życia. Włąsnie byłem ofiarą wilków ale jakoś je pokonałem i zostało mi 1 żytcia...Wesoly Podczas gdy mój kompan zwiał na drzewo. I potem przywłaszczył sobie skóry tych wilków i nie chciał mi dac medykamentów...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RevaN
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wlkp :P

PostWysłany: Pią 20:03, 10 Lis 2006    Temat postu:

Dał Ci w końcu medyki Jezyk Ale fakt, walka w WH to OSTATECZNOŚĆ. I troche w walce zle sie orientowałem, zaczynam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gucio
Demoniczny Paladyn



Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10

PostWysłany: Pią 20:33, 10 Lis 2006    Temat postu:

Nie ma problemu. Przynajmniej było ciekawie. chociaż zmartwiło mnie to że nie miałem innego wyjścia. Ta odległość tych wilków od nas uniemoźliwiła wejscie na drzewko... Ale on se wszedł... A ja poraniony zabiłem uderzając łukiem 3 wilki. ale naprawde było ciekaiwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG Strona Główna -> Wkrótce nadejdą... - sesja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin